Na drodze do Morskiego Oka w Tatrach rozpoczynają się dziś testy elektrycznych pojazdów. Po ostatnich wypadkach z udziałem koni ciągnących wozy na popularnej trasie w tatrach, dyrekcja miejscowego parku narodowego chce zmiany w sposobie transportu turystów.

Jeśli meleksy sprawdzą się na stromej drodze, zastąpią pracujące tam zwierzęta.

Pomysł testowania wózków akumulatorowych na drodze do Morskiego Oka pojawił się po, tym jak padł koń Jukon, który ciągnął wóz wypełniony turystami. Był to drugi przypadek śmierci konia na tej trasie.

Przeciwne zmianom są władze starostwa tatrzańskiego i Związku Podhalan. Wożenie turystów zaprzęgami jest źródłem utrzymania około 60 góralskich rodzin.