Zerwany kontrakt zbrojeniowy z Rosją może spowodować, że niemiecki resort gospodarki będzie musiał wypłacić wysokie odszkodowanie. Przyznają to niemieccy komentatorzy, a decyzja niemieckiego rządu wywołuje wiele emocji.

„Szef resortu gospodarki musi liczyć się z tym, że Rheinmetall będzie wnosiłl o odszkodowanie. Obciąży to jednak kieszenie podatników. Stylizowanie się na anioła pokoju i jednoczesne trzymanie branży zbrojeniowej w dobrym humorze przypomina nieco powiedzenie ,‚Umyj mnie, ale mnie nie zmocz‘“, pisze „Saarbrücker Zeitung“.

„To cena pokoju, na jaką musi przystać jeden z największych eksporterów w branży zbrojeniowej. Wojna jest jednak zawsze droższa“, dodaje „Thüringische Landeszeitung“ z Weimaru.
Po tym jak federalny minister gospodarki wycofał się z kontraktu zbrojeniowego, konflikt gospodarczy z Rosją zaczyna się zaogniać - komentują „Stuttgarter Nachrichten“. „Prezydent Rosji Putin odpowiada na to ,‚polityką docinków‘'. Wywiera nacisk na niektóre państwa Unii Europejskiej, ale jest także gotowy sięgnąć po większy kaliber. Wydaje się, że politycy europejscy stosują dotychczas tylko retorykę eskalacji. Brakuje im strategii na wyjście z konfliktu“ - zauważa gazeta.

Niemiecka gospodarka odczuwa skutki podjętych sankcji wobec Rosji. Zerwany kontrakt zbrojeniowy koncernu Rheinmetall to tylko jeden z przykładów. Według analityków, producent podzespołów branży samochodowej i koncern zbrojeniowy Rheinmetall odnotował jednak w drugim kwartale 2014 roku zyski. W pierwszym ponosił straty. Oficjalnle kwoty mają zostać podane w czwartek.