Jeszcze tylko jeden dzień może spędzić w Moskwie Edward Snowden. 1 sierpnia kończy się termin azylu politycznego. Na razie nie wiadomo czy były analityk CIA pozostanie w Rosji. On sam już na początku lipca złożył wniosek o przedłużenie azylu. Jednak odpowiedzi do tej pory nie dostał.

Ponad rok temu, uciekając przed amerykańskimi służbami Snowden wylądował w Moskwie. Ponieważ byli koledzy z agencji wywiadowczej anulowali mu paszport, analityk utknął w strefie tranzytowej lotniska Szeremietiewo. Nie mógł ani wjechać do Rosji, ani jej opuścić. Po kilku tygodniach Moskwa zgodziła się udzielić mu schronienia. "To oczywiste, że trzeba było pomóc temu człowiekowi” - mówi jego adwokat Anatolij Kuczerena. Od tamtej pory minął rok i wkrótce skończy się rosyjska gościna.

Snowden poprosił władze Rosji o jej przedłużenie, ale odpowiedzi jeszcze nie dostał. Rosyjscy dziennikarze spekulują, że Federalna Służba Migracyjna już dawno wyraziła zgodę, ale z jakiś powodów nie ujawnia swojej decyzji.

Edward Snowden jest poszukiwany w USA za zdradę i szpiegostwo. Były współpracownik wywiadu ujawnił, że amerykańskie służby prowadzą totalną inwigilację wykorzystując do tego Internet i telefonię komórkową.