- To jest ostatni dzwonek dla Kremla i dla Władimira Putina, żeby się opamiętał - mówił w TVP Info lider SLD Leszek Miller mówiąc o konsekwencjach jakie będzie miało dla Rosji zestrzelenie malezyjskiego boeinga nad wschodnią Ukrainą. Najprawdopodobniej odpowiedzialność za tę tragedię ponoszą prorosyjscy separatyści.

- Politycy rosyjscy tacą rangę na arenie międzynarodowej. Kolejne sankcje dla Rosji wiszą w powietrzu. Ohydne jest to, że gra się ciałami ofiar, że nie dopuszcza się obserwatorów międzynarodowych na miejsce katastrofy, że gra się tymi czarnymi skrzynkami - przekonywał w TVP Info lider SLD. Miller stwierdził jednocześnie, że Europa dysponuje "możliwościami politycznymi i ekonomicznymi", które pozwalają zwiększyć nacisk na Rosję. - Nie ulega wątpliwości, że największy wpływ na separatystów ma prezydent Putin i od niego bardzo wiele zależy - podkreślił Miller.

Lider SLD mówił też, że nie należy lekceważyć NATO i nazywać Sojuszu "papierowym tygrysem". - Polacy dzięki obecności w NATO, dzięki obecności w Unii Europejskiej, mogą się czuć bezpiecznie - przekonywał Miller.