Według tygodnika, w trakcie spotkania zainicjowanego przez Romana Giertycha z dziennikarzem Piotrem Nisztorem, były lider LPR, znany adwokat, miał składać "szokujące propozycje". Dziennikarz twierdzi, że Giertych przez podstawioną spółkę chciał kupić od niego książkę o Janie Kulczyku. Chodziło o wstrzymanie jej publikacji.
- Wygląda to po prostu na zbieranie materiałów, kompromitujących biznesmenów - ocenił ujawniony przez "Wprost" materiał Gowin. Jego zdaniem Roman Giertych, odpowiednio kierując rozmową, zmierza do utworzenia grupy zbierającej haki i szantażującej później przedsiębiorców.
- Polecam tę rozmowę uczciwym działaczom Platformy Obywatelskiej - stwierdził Gowin, przypominając polityczną ewolucję, jaką przeszedł Roman Giertych, który w przeszłości był wicepremierem w rządzie PiS-LPR-Samoobrona, a dziś jest jednym z bliskich doradców Donalda Tuska. - Niedawno wymieniało się go jako kandydata na szefa MSW - przypomniał Gowin.