"Zaproponowałem koncert. Kancelaria Prezydenta RP go przyjęła. Opisywanie mojej roli tak potocznym i nieprzebierającym w słowach językiem jest niedopuszczalne i jest znamienne dla poziomu polityków, których nagrania są w ostatnich dniach regularnie publikowane" - pisze Jerzy Owsiak w liście przesłanym mediom, w którym odcina się od "afery taśmowej.

Na jednym z ujawnionych przez tygodnik "Wprost" nagrań rzecznik rządu Paweł Graś rozmawia z szefem Orlenu Jackiem Krawcem. Szef koncernu wspomina o planach obchodów rocznicy 4 czerwca 1989 roku. - Ta, bo 4 czerwca to obsadza rozumiem Bronek, te wszystkie obchody, jakiś tam koncert Rolling Stonesów chce według najnowszych moich informacji. Tylko kasy szukają oczywiście. To Owsiak organizuje, chce ściągnąć kasę od spółek (...), 30 baniek, nie? - mówi Jacek Krawiec.

"Jednym z pomysłów było zaproszenie na rocznicowy koncert wielkiej, światowej gwiazdy, takiej jak The Rolling Stones, Kings Of Leon, U2 czy Coldplay" - pisze Jerzy Owsiak. Dodaje: "Po wstępnym zaakceptowaniu takiej koncepcji złożone zostały zapytania ofertowe w kilku agencjach reprezentujących największych światowych muzyków. Z nadesłanych odpowiedzi zbudowany został wstępny budżet koncertu, który miał być dla uczestników spektaklem darmowym. Kancelaria Prezydenta zaproponowała, by sponsorów imprezy szukać wśród spółek Skarbu Państwa" - wyjaśnia Owsiak.

W spotkaniu zorganizowanym przez Kancelarię Prezydenta, w którym uczestniczyli także przedstawiciele PKN ORLEN, PZU, PKO BP, Tauron i KGHM. Program imprezy opracowany przez Owsiaka został oszacowany na ok. 25 mln zł.

Prezes WOŚP zaznacza, że po spotkaniu żadna z firm nie odpowiedziała na zaproponowany scenariusz obchodów. "Kilka tygodni później wysłałem do wszystkich zainteresowanych stron oficjalny list, w którym zrezygnowałem ze współpracy przy organizacji tego przedsięwzięcia. Jak czas pokazał, żaden oficjalny koncert w dniu 4 czerwca nie został zorganizowany, chociaż o planach i przygotowaniach kilkakrotnie informowały ogólnopolskie media".

"Opisywanie tych profesjonalnych rozmów biznesowych, dotyczących ważnych obchodów państwowego święta, prowadzonych w siedzibie Prezydenta RP, tak potocznym i nieprzebierającym w słowach językiem, jest niedopuszczalne i jest znamienne dla poziomu polityków, których nagrania są w ostatnich dniach regularnie publikowane. Z Panem Pawłem Grasiem nigdy się nie spotkałem i nie rozmawiałem. Nie prowadziłem także żadnych innych, nieoficjalnych rozmów z przedstawicielami Kancelarii Prezydenta czy wymienionych spółek Skarbu Państwa. Jedyny nasz kontakt to było wyżej opisane spotkanie w Kancelarii Prezydenta. Zdecydowanie podkreślam także, że niedopuszczalne jest sugerowanie, iż w jakikolwiek sposób mam związek z toczącą się , czy też że chciałem <ściągnąć kasę od spółek>".