Nowo wybrany prezydent Ukrainy Petro Poroszenko zapowiada ukaranie "bandytów", którzy Słowiańsku zestrzelili śmigłowiec wojskowy. W katastrofie zginęło 12 żołnierzy ukraińskiej armii. - Takie akty kryminalne nieprzyjaciół przeciwko narodowi ukraińskiego będą ukarane - oświadczył Poroszenko.

Ofiary ataku na śmigłowiec to żołnierze oraz funkcjonariusze oddziału specjalnego MSW. Wśród nich znajdował się m.in. dowódca grupy zajmującej się przygotowaniem żołnierzy Gwardii, generał Serhij Kulczycki. Wojsko informuje, że bojówkarze, którzy strzelali do helikoptera, zostali później zabici w akcji odwetowej.

Kreml zaapelował do Ukrainy o zakończenie operacji wojskowej przeciwko prorosyjskim separatystom i "podjęcie dialogu narodowego". Ukraińskie ministerstwo obrony zapowiada jednak, że będzie prowadzić taką akcję, dopóki sytuacja na wschodzie kraju nie ustabilizuje się.