Ryszard Kalisz po porażce w wyborach do Parlamentu Europejskiego (Twój Ruch Europa Plus, lista, z której startował Kalisz, nie przekroczyła progu wyborczego) zamierza teraz "budować partię szacunku dla każdego" i nie jest pewien czy będzie ubiegał się o stanowisko prezydenta Warszawy.

Ryszard Kalisz w wyborach z 25 maja otrzymał w Warszawie ponad 30 tysięcy głosów. Teraz nie wyklucza, że nie będzie kandydował na prezydenta Warszawy, co wcześniej sugerowały media i sondaże. Kalisz w rozmowie z Programem I Polskiego Radia wyjaśnił, że aby zostać prezydentem Warszawy potrzeba przynajmniej 400 tysięcy głosów mieszkańców stolicy. - Trudno liczyć, że w wyborach prezydenckich mój wynik będzie wielokrotnie wyższy i muszę to brać pod uwagę - podkreślił Kalisz.

Poseł będzie natomiast angażował się w budowę ruchu na lewicy. Według niego polska scena polityczna jest zbyt konserwatywna, a wielu młodych w Polsce się na niej "dusi". Zdaniem Kalisza nawet jeśli Polacy w większości są konserwatywni, to jest grupa o przeciwnych poglądach, która ma prawo do swojej reprezentacji. - Dlatego ja cały czas nie ustaję w budowaniu takiej partii szacunku dla każdego - zaznaczył Kalisz.

Twój Ruch i Europa Plus mają 29 maja zdecydować jaką formę przyjmie ich obecna koalicja. Politycy mają też rozmawiać o odpowiedzialności personalnej za słaby wynik wyborczy.