Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych nie chce, by pogrzeb generała Jaruzelskiego miał charakter państwowy. Jego rzecznik, Jerzy Bukowski, napisał w tej sprawie list do prezydenta.

Jak czytamy w nim, Wojciech Jaruzelski, to "człowiek, który jak żaden inny polityk w drugiej połowie XX wieku symbolizuje w Polsce zdradę Ojczyzny i wiernopoddańczo służył Związkowi Sowieckiemu, a realizując jego imperialne interesy nie wahał się wydać wojny własnemu narodowi". Jerzy Bukowski napisał też, że "ludziom, którzy dla osobistych korzyści zdradzili swój kraj i tchórzliwie unikali poniesienia odpowiedzialności za swoje przestępcze czyny nie wolno oddawać honorów ani za życia, ani po śmierci".

Pogrzebu z honorami domaga się Sojusz Lewicy Demokratycznej. Szef partii Leszek Miller zwrócił się też do prezydenta o ogłoszenie żałoby narodowej z powodu śmierci generała. Z kolei minister kultury Bogdan Zdrojewski powiedział w Polskim Radiu, że jest za pochówkiem Wojciecha Jaruzelskiego na Powązkach Wojskowych. Ocenił, że w tej kwestii należy uszanować ból rodziny i zachować daleko idącą wstrzemięźliwość wobec oceniania zmarłego.

Wojciech Jaruzelski zmarł wczoraj w Warszawie w wieku 90 lat. Był premierem i przewodniczącym Rady Państwa Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej, prezydentem Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej i Rzeczpospolitej Polskiej w latach 1989-90. Jaruzelski był oskarżony o współudział w krwawym stłumieniu robotniczych wystąpień na Wybrzeżu w 1970 roku. Jako minister obrony narodowej odpowiadał też za udział polskiego wojska w inwazji na Czechosłowację w 1968 roku. 13 grudnia 1981 roku wprowadził stan wojenny.