Sąd w Jekaterynburgu nakazał deportację polskiej grupy Behemot. Jej lider Adam "Nergal" Darski i siedmiu muzyków mają jak najszybciej opuścić terytorium Federacji Rosyjskiej. Każdy z nich ma do zapłacenia grzywnę w wysokości 2 tysięcy rubli, czyli równowartość około 190 złotych.

Nergala i jego kolegów zatrzymała wczoraj w Jekaterynburgu Federalna Służba Migracyjna. Funkcjonariusze oskarżyli muzyków o złamanie przepisów wizowych. Polacy nie mieli specjalnej wizy "roboczej", która uprawnia do wykonywania pracy zarobkowej na terytorium Rosji.

Nergal i pozostali członkowie grupy Behemot spędzili noc w areszcie, a po orzeczeniu sądu muszą spakować instrumenty i opuścić terytorium Federacji. Zgodnie z procedurą powinni zostać umieszczeni w areszcie deportacyjnym, ale sąd polecił, aby nie stosowano tych przepisów do polskiego zespołu.

Behemot i Nergal próbowali już występować w kilku innych miastach Rosji, ale koncerty były zrywane. Przeciwko wystepom protestowali lokalni działacze organizacji prawosławnych. W ich ocenie, polscy muzycy swoimi występami obrażają uczucia osób wierzących.