Umieszczona w programie Prawa i Sprawiedliwości propozycja utworzenia w ramach UE Wspólnej Polityki Rodzinnej jest antypolska i antyrodzinna - oceniają politycy PSL.

Rzecznik PSL Krzysztof Kosiński przekonywał, że realizacja tego punktu oznaczałaby przeniesienie kompetencji krajowych dotyczących polskich rodzin na poziom europejski. Polityk przyznał, że dziwi się takiemu pomysłowi, bo z jednej strony politycy PiS sceptycznie podchodzą do odbierania kompetencji państwom członkowskim, a z drugiej zgłaszają propozycję która idzie w tym kierunku. Rzecznik PSL dodał, że polityka rodzinna jest dobrze realizowana przez rząd i samorządy, o czym świadczy chociażby wzrost liczby żłobków i przedszkoli.

PiS chce by polityka prorodzinna była czwartym filarem Unii, na który przypadałby 1 procent PKB poszczególnych krajów członkowskich. Dzięki tym zmianom, według Prawa i Sprawiedliwości, istniałaby podstawa do tego, by na każde dziecko do ukończenia 18 roku rodzina mogła dostać po 500 złotych miesięcznie.