Nie liczy na "szokująco pozytywny wynik" swojej partii w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Jarosław Kalinowski z Polskiego Stronnictwa Ludowego uważa jednak, że jego ugrupowanie przekroczy próg wyborczy. Mówił o tym w radiowej Jedynce, odnosząc się do wyników sondaży, które dają PSL-owi poparcie poniżej 5 procent.

Według Jarosława Kalinowskiego, w niedzielnych wyborach ludowcy powtórzą zapewne ostatni rezultat. Jednak kandydat PSL do europarlamentu nie liczy na wiele więcej.

Gość Programu Pierwszego Polskiego Radia podkreślił że jego ugrupowanie od dziesięcioleci jest obecne na polskiej scenie politycznej. PSL to jedyne ugrupowanie od 1989 roku "które jest i nie zmieniło nazwy" - dodał polityk.

Obecnie partia ma 4 europosłów. Z badania, którego wyniki CBOS opublikował w zeszłym tygodniu, wynika, że ludowcy mają 3-procentowe poparcie.
Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się w najbliższą niedzielę - 25 maja.