Zarzuty sprawstwa kierowniczego do nieumyślnego spowodowania śmierci, a także narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia dziecka usłyszał znachor z Nowego Sącza. Marek H. miał opracować pseudoterapię 6-miesięcznej Magdy z Brzeznej. Dziewczynka zmarła z głodu.

Leczenie opierało się na ziołach i modlitwie. Kiedy dziecko umierało, mężczyzna zabronił rodzicom jechać do lekarza.

Jak poinformował IAR rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie Piotr Kosmaty, mężczyzna został przesłuchany i nie przyznał się do stawianych zarzutów. Po przeanalizowaniu materiału dowodowego śledczy wnioskują jednak o tymczasowy areszt. Prokurator Kosmaty tłumaczy, że zachodzi obawa matactwa i ukrywania się. Prokurator miał również na względzie fakt, że mężczyzna, pozostając na wolności, mógłby dopuścić się przestępstwa na życiu lub zdrowiu.

Rodzice półrocznej Magdy - Joanna i Michał P. - usłyszeli zarzut znęcania się ze szczególnym okrucieństwem oraz nieumyślnego spowodowania śmierci ich córki. Grozi im 10 lat więzienia. Jak wynika z sekcji zwłok, przyczyną śmierci Magdy było zaniedbanie i niedożywienie.

Rad znachora mieli słuchać rodzice przynajmniej kilkorga dzieci. Siedem lat temu „znachor” zalecił rodzicom pięcioletniego Przemka odstawienie lekarstw. Chłopczyk, który miał chore nerki oraz zapalenie płuc, zmarł. Sąd skazał matkę dziecka, mężczyznę uniewinnił.