Przywódcy Boko Haram zapowiadali, że uczennice zostaną sprzedane na targu niewolników. W tym tygodniu do internetu trafił film, pokazujący część dziewczynek, które ubrano w muzułmańskie czadory. Islamiści zażądali wymiany uczennic na swoich współtowarzyszy, siedzących w więzieniu. Wiadomo, że w Nigerii za kratkami siedzą tysiące domniemanych terrorystów, choć nie wiadomo, ilu z nich ma być powiązanych z Boko Haram.
Początkowo nigeryjskie władze zapowiadały, że nie ugną się pod żądaniami bojowników. Teraz jednak jeden z ministrów Tanimu Turaki powiedział, że władze są gotowe do rozmów i czekają, aż Boko Haram przyśle swoich reprezentantów do stolicy.
Nie wiadomo jednak, czy władze Nigerii naprawdę chcą rozmawiać, czy jest to tylko blef taktyczny. W ostatnich dniach informowano, że w drodze do Afryki są grupy izraelskich komandosów oraz amerykańskich negocjatorów.
Boko Haram to islamistyczna sekta, która chce wprowadzić w Nigerii muzułmańskie prawo szariatu. Bojownicy porwali dziewczynki prawdopodobnie na znak, że sprzeciwiają się edukacji kobiet.
W apele o uwolnienie uczennic włączyli się m.in. papież Franciszek, aktorka Angelina Jolie, amerykańska pierwsza dama Michelle Obama i brytyjski premier David Cameron.