Dwaj obywatele z Dominikany uznani za pokrzywdzonych w śledztwie w sprawie podejrzenia o seksualne wykorzystywanie przez dwóch polskich duchownych w tym państwie będą mieć polskich pełnomocników. To dlatego, że prokuratura uznała, iż nie będą w stanie samodzielnie reprezentować swoich interesów w polskim śledztwie.

Zarzuty o pedofilię na razie przedstawiono księdzu Wojciechowi G.

"Pełnomocnicy będą mogli w imieniu pokrzywdzonych m.in. składać zażalenia na postanowienia prokuratury" - mówi rzecznik warszawskiej prokuratury Przemysław Nowak.
Prokurator dodaje, że obecnie trwa tłumaczenie materiałów uzyskanych w kwietniu z Dominikany w drodze pomocy prawnej. Jeszcze nie zapadła decyzja, czy ewentualnie polscy śledczy pojadą na Dominikanę.

W kwietniu prokuratura zapewniała, że opinie fonoskopijna i antropologiczna potwierdzają dowody, które były podstawą do postawienia zarzutów księdzu G.

Przełożony generalny zakonu michalitów, do którego należy ks. G., oczekuje na prawomocny wyrok sądu.