Adwokat Rafał T. jest podejrzany o dokonywanie kradzieży w jednym z klubów sportowych w Lublinie. Policja zabezpieczyła nagranie z monitoringu, na którym widać jak T. sięga po nienależące do niego pieniądze.

W poniedziałek jeden z klientów siłowni zauważył, że z szafki zginęło mu 100 złotych.

Każda taka szafka zamykana jest na kluczyk wydawany posiadaczom karnetów. Wezwani policjanci zaczęli przeglądać monitoring. Na jednym z nagrań widać jak T. sięga po nienależące do niego pieniądze. Szybko okazało się, że kradzieży na siłowni w ostatnim czasie było więcej. Mężczyzna został zatrzymany.

- Postawiono mu pięć zarzutów. Trzy kradzieży z włamaniem, jeden usiłowania takiego przestępstwa i jeden kradzieży. Tych czynów dopuścił się od 22 kwietnia do 5 maja - mówi "Gazecie Wyborczej" Justyna Rutkowska-Skowronek, szefowa Prokuratury Rejonowej Lublin-Południe.

Według śledczych T. trzykrotnie ukradł kolegom pieniądze z szafek. Zabierał 200, 500 i 100 złotych (w poniedziałek). Raz też rzekomo nie udało mu się nic podebrać (stąd zarzut usiłowania), a raz miał wyjąć bezpośrednio ze spodni jednego z ćwiczących 800 złotych. Prokuratura nie wyklucza, że mógł dorobić sobie kluczyki do szafek.