Część rosyjskich deputowanych chce postawić ukraińskie władze przed Trybunałem Wojennym w Hadze.

O takiej możliwości poinformował wiceprzewodniczący komisji Dumy Państwowej do spraw organizacji społecznych, Michaił Markiełow. W jego opinii wydarzenia w południowo-wschodnich regionach Ukrainy świadczą o zbrodniczej działalności kijowskich władz przeciwko własnemu narodowi. Markiełow twierdzi, że Ukrainę czeka los państw byłej Jugosławii.

„To już nie jest polityczny konflikt, ale niszczenie własnego narodu” - mówi rosyjski polityk. Jednak cytująca wypowiedzi deputowanego agencja RIA Novosti nie wspomina o przygotowywaniu jakiegokolwiek oficjalnego wniosku do Trybunału w Hadze.

Tymczasem mieszkańcy Moskwy składają od rana kwiaty obok budynku ukraińskiej ambasady. W ten sposób solidaryzują się z mieszkańcami Odessy i innych miast południowo-wschodniej Ukrainy. Jedni twierdzą, że za tragiczne wydarzenia odpowiedzialne są władze w Kijowie. Inni krytykują władze Rosji za prowokowanie zamieszek na Ukrainie. Uroczystości żałobne w związku z wydarzeniami w Odessie zorganizowano również na Krymie.