Premier Korei Południowej podał się do dymisji. Ma to związek katastrofą promu Sewol, na którym zginęło około 300 osób. Do tej pory z wraku wydobyto prawie 190 ciał.

Dymisję premiera Chung Hong-wona przyjęła już prezydent Korei Południowej Park Gyun Hie.Składając rezygnację były już szef rządu przeprosił zarówno za krytykowany przez wielu przebieg akcji ratowniczej, jak i niedostateczny nadzór, który przyczynił się do tragedii.

W pierwszych godzinach od zatonięcia Sewol podawano też, że w katastrofie nie było ofiar śmiertelnych. Kilka dni zajęło władzom ustalenie dokładnej liczby pasażerów.

Prom Sewol z prawie 500 osobami na pokładzie zatonął 16 kwietnia w drodze z portu Inczeon na wyspę Czedżu. To największa tego typu tragedia w Korei Południowej od ponad 20 lat.