Wydłużenie urlopu macierzyńskiego miało zachęcić Polaków do zwiększenia dzietności. Niestety przełomu na razie nie widać - czytamy w "Pulsie Biznesu".

Z danych GUS wynika, że od lipca ubiegłego roku - kiedy premier Tusk ogłosił, że urlopy zamiast 6 miesięcy potrwają rok - do listopada, urodziło się w naszym kraju niespełna 162 tysiące dzieci. To o 5 tysięcy mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku i o 12 tysięcy mniej niż dwa lata temu. Negatywna tendencja w polskiej demografii została więc podtrzymana - zauważa gazeta.

"Nie sądzę, by wydłużenie urlopów macierzyńskich mogło w zauważalny sposób poprawić sytuację demograficzną Polski. Czy będę w domu pół rok, czy rok - to ma marginalne znaczenie. Znacznie ważniejsze jest, czy chcę mieć dzieci, czy stać mnie na to, czy będę mogła później wrócić do pracy, itp. Tych problemów urlop macierzyński nie rozwiązuje" - mówi dziennikowi Iga Magda wiceprezes Instytutu Badań Strukturalnych.