Brzoza w Smoleńsku nie była złamana przed katastrofą Tupolewa. To wniosek, jaki płynie z opinii teledetekcyjnej dotyczącej zdjęć satelitarnych z miejsca katastrofy. Opinię ujawniła dziś Naczelna Prokuratura Wojskowa.

Pod koniec października Chris Ciszewski z Uniwersytetu Georgii wysunął tezę, że brzoza została złamana 5 kwietnia 2010 roku, czyli jeszcze przed katastrofą.

"Z naszej ekspertyzy jasno wynika, że drzewo przed tragicznymi wydarzeniami tam stało" - odpowiada kapitan Marcin Maksjan z Naczelnej Prokuratury Wojskowej. "Zdjęcie z 12 kwietnia pokazuje natomiast złamany pień i leżący obok niego konar, co oznacza, że złamanie drzewa nastąpiło właśnie pomiędzy 5 a 12 kwietnia 2010 roku" - dodaje.

Kapitan Maksjan przypomniał, że prokuratura ma ekspertyzę ze zdjęciami satelitarnymi lotniska Siewiernyj już od września 2010 roku. Krakowska firma SmallGIS oraz Służba Wywiadu Wojskowego badały obszar lotniska i to, czy przed oraz po katastrofie zaszły jakieś zmiany w jego wyposażeniu.

Opublikowana przez Naczelną Prokuraturę Wojskową opinia liczy jedenaście stron. Zawiera między innymi porównanie zdjęć satelitarnych lotniska Siewiernyj z 5 i 12 kwietnia 2010 roku.