Akcję 12 lat temu wymyślili Polacy. Potem dołączył do niej cały świat. W południe po raz kolejny, przez całą dobę będą pisane listy w obronie ludzi, których prawa są łamane.

Maraton Pisania Listów organizuje Amnesty International. Szefowa polskiego oddziału Draginja Nadażdin powiedziała, że co dziesiąty napisany list w ramach akcji, pochodzi z Polski. W zeszłym roku napisano milion 800 tysięcy listów, z czego autorami prawie 190 tysięcy byli Polacy.

Draginja Nadażdin tłumaczy, że każdy poprzedni maraton miał wymierne skutki. W co najmniej 1/3 przypadków udawało się poprawić los ludzi, w obronie których były pisane listy. W tym roku Amnesty International chce się skupić na 15 przypadkach. Między innymi chodzi o Jabeura Mejri z Tunezja i Eskindera Negę z Etiopii. Pierwszy z nich jest blogerem i został skazany na 7,5 roku wiezienia, ponieważ jego wpisy zostały uznane za obrazę islamu. Drugi natomiast jest dziennikarzem, który krytycznie wypowiadał się o władzy Etiopii, za co odsiaduje kolejny wyrok. Oskarżany jest przez władców o zdradę i terroryzm.

Po raz pierwszy podczas Maratonu będzie można napisać list do polskich władz. Chodzi o upomnienie się o prawa ofiar tajnych więzień CIA oraz rumuńskich Romów, którym grozi wysiedlenie z nieformalnego obozowiska przy ul. Kamieńskiego we Wrocławiu.

Maraton rozpoczyna się o godzinie 12:00 i potrwa całą dobę. Tylko w Polsce można znaleźć ponad 420 miejsc, gdzie można razem z innymi ludźmi usiąść do wspólnego pisania listów. Listę tych placówek, a także wszystkich osób bronionych w tym roku można znaleźć na stronie internetowej www.amnesty.org.pl.