Zarzut publicznego promowania faszyzmu usłyszało dwóch studentów z Turcji. Wczoraj zostali zatrzymani przez oświęcimską policję po tym jak przed bramą z napisem „Arbeit macht frei” fotografowali się wykonując charakterystyczny gest uniesionej ręki, którym pozdrawiali się hitlerowcy.

Policjanci wspólnie z prokuratorem obejrzeli monitoring z muzeum oraz kartę pamięci z aparatu Turków i podjęli decyzję o przedstawieniu im zarzutów propagowania faszystowskiego ustroju, znieważenia pamięci narodowej - mówi podinspektor Mariusz Ciarka z małopolskiej policji. Obojgu grozi do dwóch lat więzienia. 22-letni mężczyzna i kobieta w tym samym wieku, najprawdopodobniej mieli świadomość znaczenia wykonywanych gestów, bo oboje studiują bowiem historię w Budapeszcie.

Do podobnego wydarzenia z udziałem innych studentów z Turcji doszło dwa miesiące temu na terenie dawnego niemieckiego obozu koncentracyjnego w Majdanku. Młodzi Turcy w stronę wycieczki z Izraela skierowali "nazistowskie pozdrowienie" i krzyknęli „Heil Hitler”.