Tęcza z placu Zbawiciela nabierze w przyszłym roku kolorów. Warszawski Ratusz jeszcze w tym miesiącu zamierza znaleźć pieniądze na renowację artystycznej instalacji, która doszczętnie spłonęła 11 listopada - podczas Marszu Niepodległości.

Remont potrwa kilka tygodni i pochłonie ok. 70 tysięcy złotych. Rzecznik Miasta Bartosz Milczarczyk przypomina, że zgodnie z pozwoleniami tęcza może stać w tym miejscu do 2015 roku i nie ma mowy o zmianie lokalizacji, czego domagał się burmistrz Ursynowa Piotr Guział. "Tęcza wróci na swoje miejsce, na Plac Zbawiciela, tęczę odbudujemy, będzie tam stała do końca 2015 roku. A później zobaczymy co się wydarzy" - powiedział.

Zdaniem Piotra Guziała tęcza narusza osiemnastowieczne założenie architektoniczne placu Zbawiciela. "To co w Warszawie powinno być chronione, to niewątpliwie te zabytki, które przetrwały pożogę wojenną, a tęcza na placu Zbawiciela znajduje się w centrum osi stanisławowskiej" - powiedział burmistrz Ursynowa.

Tęcza płonęła już pięć razy.