Hiszpański rząd przyjął projekt Prawa o Bezpieczeństwie Obywateli. Przewiduje ono wysokie kary za udział w nielegalnych manifestacjach, obrazę policji czy skandowanie antyhiszpańskich haseł. Zdaniem opozycji i organizacji społecznych, nowe prawo chroni głównie polityków i ogranicza swobody obywatelskie.

Za ubliżenie policjantowi czy nielegalne manifestowanie przed parlamentem trzeba będzie zapłacić 30 tys. euro. grzywny. Tyle samo będzie kosztowało zakłócenie imprez sportowych bądź uroczystości religijnych. Uczestnicy protestów będą mogli być rewidowani a policja - w obawie przed zamieszkami - będzie mogła wyznaczyć w mieście tzw. pas bezpieczeństwa i zamknąć tam ruch kołowy i pieszy.

Najcięższymi przewinieniami będzie organizowanie wieców w strategicznych miejscach, na przykład na lotniskach, czy oślepianie laserem pilotów i kierowcom. Grozi za to mandat nawet w wysokości 600 tys. euro.

Projekt chwali związek zawodowy policjantów, a opozycja uznała, że ogranicza wolność obywateli. Organizacje społeczne ostrzegają zaś, że kolejnym krokiem będzie zakaz organizowania manifestacji.