Solidarna Polska złożyła wniosek o powołanie w Sejmie komisji śledczej do zbadania afery korupcyjnej. Szef Klubu Parlamentarnego Arkadiusz Mularczyk powiedział, że należy zbadać jak doszło do przestępstw korupcyjnych przy zamówieniach publicznych na zakup sprzętu i usług teleinformatycznych przez wiele ministerstw, w tym przez dawne MSWiA oraz GUS i MSZ. We wniosku wymienione są też zamówienia publiczne realizowane przez firmę CAM Media S.A.

Arkadiusz Mularczyk podkreślił, że były to gigantyczne projekty na ponad 60 miliardów złotych, które miały Polskę zmodernizować a tymczasem jak donoszą media, kwota łapówek mogła sięgać wieluset milionów złotych.

"To gigantyczna afera korupcyjna, która powoduje, że Polsce bliżej jest do republiki bananowej gdzieś w Afryce, niż do nowoczesnych, demokratycznych krajów Unii Europejskiej"

Według Arkadiusza Mularczyka komisja jest potrzebna także po to, by zapobiec podobnym nadużyciom w przyszłości i nie dopuścić do roztrwonienia środków z Unii Europejskiej.

Szef Klubu Solidarnej Polski zaznaczył, że inicjatywa powołania w Sejmie komisji śledczej nie jest partyjna ale publiczna i powinny ją poprzeć wszystkie kluby parlamentarne.
Tak się jednak nie stanie.

Według byłego szefa MSWiA Grzegorza Schetyny z Platformy Obywatelskiej powoływanie na tym etapie komisji śledczej nie ma sensu, bo sprawą zajmują się odpowiednie służby, czyli CBA i prokuratura.

Jego zdaniem o komisji można mówić dopiero wtedy, gdyby śledztwo nie dało rezultatu. Na razie zdaniem Grzegorza Schetyny sprawa ma charakter rozwojowy i jest wyjaśniana tak jak trzeba.

Pod projektem uchwały oprócz Solidarnej Polski podpisali się też posłowie z Twojego Ruchu. Zdaniem Arkadiusza Mularczyka do inicjatywy powołania komisji śledczej pozytywnie odnieśli się też lider SLD Leszek Miller i szef Klubu PiS Mariusz Błaszczak.

Rzecznik PiS Adam Hofman powiedział IAR, że na razie PiS domaga się przede wszystkim przedstawienia w Sejmie przez premiera, szefa CBA i Prokuratora Generalnego informacji na temat "wielkiego przekrętu".