Kolejny głos w obronie Piotra Ikonowicza. Poseł Ryszard Kalisz zaapelował do prezydenta o jego ułaskawienie.

Zdaniem Kalisza - który był szefem kancelarii prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego - głowa państwa może skorzystać z trybu prezydenckiego i bez zasięgania opinii sądu, który wydał wyrok, podjąć taką decyzję.

W tej sprawie napisałem do prezydenta list - poinformował dziennikarzy Ryszard Kalisz. "Jako osoba, która przez wiele lat kierowała kancelarią prezydenta i doskonale zna procedury ułaskawieniowe, wskazałem panu prezydentowi, że jest to klasyczny przypadek, gdy bezduszność wymiaru sprawiedliwości doprowadza do tego, że człowiek, który działa na rzecz obywateli, ma iść do więzienia" - powiedział Ryszard Kalisz. Jego zdaniem, prezydent i jego urzędnicy formalizując proces ułaskawienia wykazują się dużą bezdusznością.

Poseł ma też zastrzeżenia do sądu, który nie zgodził się, by Ikonowiczowi uznać za prace społeczną całą jego dotychczasową , darmową działalność na rzecz ludzi biednych. Zdaniem Ryszarda Kalisza, świadczy to o dużej niekompetencji sędziego.

Piotr Ikonowicz w 2000 roku, będąc posłem SLD, próbował zablokować eksmisję pary starszych ludzi mieszkających w Warszawie. Został wtedy oskarżony przez właściciela lokalu o naruszenie nietykalności cielesnej. W 2008 roku skazano go za to na pół roku ograniczenia wolności. W tym czasie miał wykonywać prace społeczne. Odmówił jednak ich wykonania, więc zostały mu one zamienione na 90 dni aresztu. Działacz lewicy miał rozpocząć odbywanie kary 14 października. Dziś rano został doprowadzony siłą do aresztu.

Wcześniej Ikonowicz zwrócił się do prezydenta o ułaskawienie. Prezydent Bronisław Komorowski mówił niedawno, że sprawa wyroku dla Piotra Ikonowicza nie jest jednoznaczna i że czeka na opinię Prokuratury Generalnej. Ta przekazała sprawę do sądu. Dzisiaj sąd dla Warszawy-Mokotowa wydał negatywne stanowisko w tej sprawie.