Wieloletni szef gruzińskiego MSW i były premier Gruzji został aresztowany kilka miesięcy po ubiegłorocznych wyborach parlamentarnych, które przegrała jego partia. Nowy rząd premiera Bidziny Iwaniszwilego wszczął szereg śledztw przeciwko byłym urzędnikom i ministrom związanym z prezydentem Micheilem Saakaszwilim.
Prokuratura zarzuciła Merabiszwilemu korupcję oraz nadużywanie władzy. "To zemsta polityczna przeciwników obozu Sakaszwilego, a były premier jest więźniem politycznym" - stwierdziła posłanka PiS Małgorzata Gosiewska, która dziś odwiedziła Merabiszwilego w areszcie.
"Jak inaczej nazwać przetrzymywanie za kratami byłego premiera, wiedząc że jego proces może trwać nawet pięć lat" - dodała polska posłanka. Były premier na każde przesłuchanie wożony jest prawie 300 kilometrów, Tbilisi do Kutaisi. W jego sprawie powołano około 4 tysięcy świadków.
Merabiszwili zasłynął w Gruzji tym, że przeprowadził skuteczną reformę policji i walczył z korupcją.