Zaskoczenia nie było, bo nie było też kontrkandydata. Sławomir Nowak ponownie został wybrany na przewodniczącego pomorskiego regionu Platformy Obywatelskiej. Niespodzianka jednak była - nieoczekiwanie na pomorskich wyborach pojawił się premier Tusk.

Wybory w pomorskiej PO trwały bardzo krótko, bo zaledwie dwie godziny. Za ministrem transportu oddano 343 z 361 głosów. Sławomir Nowak dziękował działaczom PO za wieloletnie zaufanie. "Traktuję to jako wyłącznie zobowiązanie do jeszcze cięższej pracy" - mówił polityk Platformy.

Na zjeździe przemawiał także Tusk. "Tylko państwo, które uchroniło swoich obywateli przed recesją jest w stanie łożyć na takie rzeczy jak inwestycje, drogi, pomoc rodzinie, pomoc socjalną" - powiedział premier. Podkreślił, że nie można o tym zapominać, mimo postulatów zgłaszanych przez opozycję. Dodał, że każda decyzja, która naruszy bezpieczeństwo finansowe państwa jako całości, uniemożliwi lokowanie pieniędzy tam, gdzie one są najbardziej potrzebne. "Jeśli nie zawsze dajemy to na co czeka społeczeństwo to robimy to dlatego, żeby uchronić Polskę przed poważniejszymi wstrząsami" - powiedział Tusk.

Premier zwrócił też uwagę na potrzebę stabilności politycznej zarówno w regionie, jak i w całym kraju. "To zadanie, które sformułowaliśmy w 2007 roku jest nadal aktualne, uchronić Polskę przed politykami, który z konfliktu uczynili swój żywioł" - powiedział. Dlatego - dodał - najważniejszym politycznym zadaniem Platformy jest unikać konfliktów i dawać ludziom pokój zarówno w Platformie jak przede wszystkim w Polsce.

Tusk ostrzegł też działaczy Platformy, aby w swoim działaniu kierowali się uczciwością. Podkreślił, że obywatele obserwują i oceniają ich działania. "Obywatele nie mają obowiązku wybaczać władzy wtedy kiedy ona przekracza pewne granice etyczne i tego pilnujcie najbardziej, bo ludzie wybaczą nam wszystko, ale nieuczciwości nie wybaczą" - powiedział premier.