Snowden przekazał gazecie notatkę wysłaną przez pracowników Zarządu Łączności Wywiadowczej (Signals Intelligence Directorate - SID) w październiku 2006 roku. Zachęca się w niej, by "klienci" SID (urzędnicy m.in. departamentu stanu, Białego Domu czy Pentagonu) przekazywali dane zagranicznych i wojskowych przywódców do baz NSA. Jakie to miały być dane? "Mogą one zawierać numery do zagranicznych i wojskowych przywódców, w tym numery bezpośrednie, faks oraz numery komórkowe" - głosi dokument.
Jedne z urzędników, miał przekazać NSA 200 numerów, w tym 35 kontaktów do światowych przywódców. "Ta informacja natychmiast trafiła do Centrum Analiz i Produkcji. Choć większość z tych numerów była dostępna, Centrum odnotowało 43 wcześniej nieznane numery" - cytuje gazeta.
Informacje pozyskane w ten sposób nie były istotne, ale posłużyły do zdobycia kolejnych - pisze "The Guardian".