Tłumy fotoreporterów i ona jedna. Sharon Stone z wizytą na Wiejskiej. Po krótkiej rozmowie z marszałek Sejmu Ewą Kopacz aktorka zwiedziła nasz parlament. Oddała też hołd ofiarom katastrofy smoleńskiej oraz posłom i senatorom poległym w czasie II wojny światowej. Jak później mówiła, był to dla niej wielki zaszczyt.

Aktorka komplementowała też marszałek Ewę Kopacz. Mówiła, że doskonale spędziła czas z - jak się wyraziła - niezwykłą kobietą.

To bardzo otwarta osoba - mówiła dziennikarzom Ewa Kopacz. Marszałek Sejmu przypomniała też, że Sharon Stone od 20 lat poświęca swoje życie działalności charytatywnej. Tą swoją popularność, nie tylko jako aktorki, przekłada na wiele dobrego - podkreśliła. Dodała, że aktorka jest otwarta na różne propozycje i chciałaby zrobić kilka akcji charytatywnych z polskimi kobietami. Ewa Kopacz dodała, że jeden z pomysłów jest związany z Birmą. Marszałek Sejmu gościła niedawno liderkę tamtejszej opozycji, laureatkę Pokojowej Nagrody Nobla Aung San Suu Kyi.

Wizyta aktorki w polskim parlamencie wzbudziła ogromne zainteresowanie mediów. Ewa Kopacz przyznała, że żadna głowa państwa nie przyciągnęła tylu dziennikarzy i fotoreporterów.

Sharon Stone jest w Polsce ze względu na odbywający się w Warszawie szczyt pokojowych noblistów. Gwiazda ma odebrać Nagrodę Pokoju za "solidarne działanie na rzecz ludzi walczących z tragedią HIV i AIDS oraz za niesienie im nadziei".