Pedofilia jest owocem rewolucji seksualnej, której ofensywę prowadzi lewica w całej Europie - tłumaczy senator PiS Kazimierz Jaworski, broniąc w ten sposób kontrowersyjnych wypowiedzi abp. Józefa Michalika o pedofilii w Kościele.

Po ks. Józefie Klochu, rzeczniku prasowym Konferencji Episkopatu Polski, to już kolejna osoba wstawiająca się za abp. Michalikiem.

"Pedofilia nie jest zjawiskiem izolowanym. Jest częścią, jednym z owoców rewolucji seksualnej, której ofensywę prowadzi lewica w całej Europie od połowy XX wieku.Zrozumiałe, iż irytuje ich, gdy Ksiądz Arcybiskup zwraca uwagę na absurdalność wizji: pornografia, homoseksualizm, rozwody, wszystko to jest w porządku i w pełni dopuszczalne – niegodziwa jest tylko pedofilia, którą szerzy Kościół." - napisał na swojej stronie internetowej Jaworski.

Tymczasem, jak dodał polityk, "Kościół jest jedyną siłą w Europie, która mówi ludziom, że wcale nie będą bardziej szczęśliwi, jeżeli odejdą od najlepszego - dla każdego indywidualnie i dla społeczeństwa jako całości - życia w małżeństwie, rozumianym jako nierozwiązywalny związek kobiety i mężczyzny."

"Rozzuchwalenie lewicy", która atakuje Kościół jest zdaniem porażką propagandową prawicowego obozu. "Gdyby dla wszystkich było jasne, iż pedofilia jest jednym z dzieci rewolucji seksualnej, nie byłoby wątpliwości, gdzie jest przyczyna, którą trzeba zwalczać. Nikt nie uwierzyłby w nieszkodliwość pornografii i propagandy homoseksualnej oraz jednoczesną zbrodniczość Kościoła, ukazywanego jako wylęgarnia pedofilii." - zaznaczył Jaworski.

Wypowiedzi Michalika

Podczas środowej mszy świętej we wrocławskiej katedrze abp Józef Michalik ponownie poruszył temat pedofilii w Kościele - tym razem wśród winnych wykorzystywania dzieci przez dorosłych obwinił nie tylko rozwodzących się rodziców, ale także agresywne feministki. "To one walczą o to, żeby w szkołach i przedszkolach wygaszać w dzieciach poczucie wstydu, a nawet o to, żeby mogły decydować o zmianie swojej płci" - mówił Michalik.

Podobne słowa z ust Michalika padły już tydzień temu. Arcybiskup powiedział wtedy na zebraniu polskiego episkopat, że wielu molestowań dzieci udałoby się uniknąć, gdyby relacje między rodzicami były zdrowe. Michalik dodał, że dziecko "lgnie, ono szuka, i zagubi się samo, i jeszcze tego drugiego człowieka wciąga" .

Po burzy medialnej, jaka się rozpętała, zarówno Michalik, jak i episkopat przeprosili za te słowa.