Nie będzie tolerancji dla pedofilii wśród duchownych - mówi prymas Polski. Arcybiskup Józef Kowalczyk oświadczył w Jedynce, że duchowni, którym udowodni się pedofilię, będą musieli odejść do stanu świeckiego i poddać się terapii. Osoby, które były ich ofiarami, zostaną otoczone szczególną troską Kościoła, a także opieką psychologiczną i duchową.

Prymas podkreślił jednak, że nie można traktować Kościoła jako wylęgarni i siedliska pedofilów. Powiedział, że duchowni wychowują do czystości i poszanowania godności każdego człowieka. Wyraził przekonanie, że wytyczne dotyczące zapobiegania pedofilii, przygotowane przez Episkopat Polski, przyniosą dobre efekty.

Wytyczne zostały przesłane do akceptacji do Watykanu. Po zatwierdzeniu będą dostępne opinii publicznej. "Bardzo bym sobie życzył, żeby inne środowiska, w których ten problem istnieje w wielkich rozmiarach, zajęły się nim wzorem Kościoła" - powiedział arcybiskup Kowalczyk dodając, że zagrożenie pedofilią dotyczy całego społeczeństwa. Do molestowania dzieci dochodzi w szkołach, instytucjach opiekuńczych, klubach sportowych, a także w rodzinach. W zeszłym roku sądy wydały 615 orzeczeń w sprawach dotyczących pedofilii - powiedział prymas Polski.

Arcybiskup przyznał, że informacje o przypadkach pedofilii w Kościele były dla niego szokiem. "Nie wiem, jak to się stało, że kapłan dopuszcza się takich zbrodni" - powiedział prymas Polski dodając, że wyrósł w rodzinie katolickiej, w której poszanowanie człowieka było rzecz świętą.

Prymas Polski przypomniał, że Konferencja Episkopatu przeprosiła za przypadki pedofilii, których dopuścili się duchowni. Powiedział jednak, że to sprawcy takich czynów powinni za nie przepraszać. Kościół może jedynie przeprosić za zgorszenie, do którego doszło.

Mówiąc o wypowiedzi przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski, arcybiskupa Józefa Michalika, o pedofilii, prymas powiedział, że była ona prawdopodobnie skutkiem nieuwagi. Arcybiskup Michalik powiedział między innymi, że do pedofilii przyczyniają się złe relacje między rodzicami, a ofiara pedofilii "wciąga drugiego człowieka". Prymas przypomniał, że arcybiskup przeprosił za tę wypowiedź.