Kolejna ważna postać na lewicy pokazuje czerwoną kartkę Januszowi Palikotowi. Senator Włodzimierz Cimoszewicz nie weźmie udziału w niedzielnym kongresie, który ma powołać nową formację polityczną na bazie Ruchu Palikota.

Były polityk SLD mówił radiowej Trójce, że nigdy nie bierze udziału w podobnych imprezach i nie ukrywa swojego dystansu do Janusza Palikota. "Moja postać zostałaby wykorzystana dla celów, z którymi nie mam nic wspólnego" - tłumaczy swoją nieobecność Włodzimierz Cimoszewicz.

W opinii Cimoszewicza zmiana szyldu Ruchu Palikota niewiele pomoże. Janusz Palikot wybrał świadomie kontrowersyjny styl uprawiania polityki i od tego nie ucieknie. Konsekwencją tej wybranej kiedyś drogi jest to, że pewnej granicy poparcia społecznego raczej nie uda mu się przekroczyć - uważa Cimoszewicz.

W czasie niedzielnego kongresu w Warszawie zabraknie między innymi Aleksandra Kwaśniewskiego, który miał być jednym z liderów Europy Plus. Do nowej partii mają przystąpić działacze tego stowarzyszenia, w tym między innymi Marek Siwiec czy Robert Kwiatkowski. W roli gości na kongresie pojawi się Andrzej Celiński z Partii Demokratycznej oraz wicemarszałek Sejmu Wanda Nowicka. Możliwe, że pojawi się również Ryszard Kalisz.