Biuro podróży TUI Poland zdecydowało się odwołać wszystkie imprezy turystyczne w Egipcie do końca sezonu letniego, czyli do końca października 2013 roku. To skutek narastającego napięcia w tym kraju i rady MSZ dla Polaków, by do Egiptu na razie się nie wybierać.

Klienci TUI Poland, którzy już są w Egipcie, zakończą urlop zgodnie z planem - zapowiada w rozmowie z IAR przedstawicielka biura Justyna Krzyżanowska. Od poniedziałku klienci TUI Poland mogą się zgłaszać do biur, gdzie kupili wycieczki. Dostaną propozycje wyjazdu w inne miejsce lub pieniądze, które za wyjazd zapłacili. W najgorszej sytuacji są klienci, którzy do Egiptu mieli lecieć za kilka godzin. Ich lot zostanie odwołany. Zamiast alternatywnych wakacji dostaną najprawdopodobniej tylko zwrot pieniędzy.

Jeszcze rano polski oddział TUI nie decydował się, wzorem niemieckiego, na odwołanie wycieczek do Egiptu. Firma jedynie ograniczyła ich program. Odwołała wycieczki fakultatywne poza ośrodki turystyczne oraz imprezy o charakterze objazdowym. Zmiana stanowiska nastąpiła równocześnie z decyzją MSZ.

Szef biura turystycznego TUI Poland twierdzi, że już miesiąc temu zgłaszał MSZ potrzebę zmiany rekomendacji dla wyjeżdżających do Egiptu. Marek Andryszczak mówi, że apelował w tej sprawie do MSZ. "Ponad miesiąc temu zgłaszałem w oficjalnym piśmie, że sytuacja w Egipcie się pogarsza i prosiłem o rozpatrzenie zmiany komunikatu" - mówił w TVN CNBC Marek Andryszczak.

Niemiecki oddział biura podróży TUI odwołał dziś turnusy w Egipcie zaplanowane do 15 września. W kurortach nad Morzem Czerwonym obecnie przebywa 6000 tysięcy klientów firmy. Mogą oni kontynuować wypoczynek lub wrócić wcześniej. Poinformowano, że w kurortach jest spokojnie.

Wcześniej Ministerstwo Spraw Zagranicznych Niemiec zdecydowało o wprowadzeniu ostrzeżenia przed wyjazdami do całego Egiptu, także do kurortów nad Morzem Czerwonym. Polski MSZ podjął podobną decyzję przed szesnastą.