Amerykański sędzia wojskowy ogłosi dziś wyrok w sprawie szeregowego Bradleya Manninga, który jest oskarżony o przekazanie portalowi Wikileaks tajnych dokumentów rządu USA. Manningowi grozi za to dożywocie.

Bradley Manning, który pracował jako analityk wywiadu wojskowego, przekazał portalowi Wikileaks 700 tysięcy stron dokumentów dyplomatycznych i wojskowych. Był to największy przeciek tajnych materiałów w historii USA.

Manning został aresztowany w maju 2010 roku. Prokuratura postawiła mu 21 zarzutów, w tym pomocy wrogom Stanów Zjednoczonych za co grozi dożywocie. Obrońcy Manninga nie zaprzeczali, że był on źródłem przecieku. Przekonywali jednak, że nie jest on zdrajcą i że jedynym jego celem było wywołanie debaty na temat amerykańskiej polityki zagranicznej.

Prowadzący sprawę sędzia wojskowy pułkownik Denise Lind zapowiedziała, że wyda wyrok o 1 po południu czasu lokalnego czyli o 19 czasu polskiego. Jeśli uzna Manninga winnym stawianych mu zarzutów wtedy rozpocznie się procedura orzekania o wysokości kary.