Prokuratura sprawdza, kto ponosi odpowiedzialność za wczorajszy wypadek podczas pokazów Gran Turismo Polonia w Poznaniu.

Na razie przesłuchiwani są organizatorzy imprezy i świadkowie, a 40-letni sprawca wypadku od wczoraj przebywa w areszcie. Jacek Derda z poznańskiej prokuratury okręgowej poinformował, że postępowanie jest prowadzone na razie w sprawie. Kierowca, który spowodował wypadek, jeszcze nie został przesłuchany. W ciągu 48 godzin zatrzymany powinien usłyszeć zarzuty - mówił prokurator Derda. Śledczy sprawdzają wszystkie okoliczności, a sprawa nie jest łatwa, zwłaszcza, że organizatorzy i sprawca wypadku to obcokrajowcy.

Prokurator Derda podkreślił, że organizatorzy imprezy założyli, że kierowców będą obowiązywać przepisy ruchu drogowego. Biegli sprawdzają między innymi, czy sprawca wypadku je naruszył. Podczas imprezy norweski kierowca stacił panowanie nad samochodem i z impetem uderzył w publiczność. Rannych zostało 17 osób, 5 nadal przebywa w poznańskich szpitalach. Organizatorem wydarzenia była firma ze Skandynawii.