Jarosław Gowin potwierdził w Krakowie, że będzie kandydował w wyborach na szefa Platformy Obywatelskiej.

Gowin dodał, że w razie przegranej nie zamierza występować z PO i zakładać nowego ugrupowania. Wczoraj były minister sprawiedliwości przyznał w Polskim Radiu, że ze w starciu z Tuskiem miałby mniejsze szanse na zwycięstwo niż obecny szef partii.

Tymczasem Donald Tusk jest zadowolony z decyzji Jarosława Gowina. Przed południem premier przyznał podczas konferencji w Opolu, że obawiał się innego scenariusza nadchodzących, wewnętrznych wyborów w PO. Powiedział, że informacja o kontrkandydacie sprawiła, że "kamień spadł mu z serca", bo - jak tłumaczył - "demokracja wymaga konkurencji".

Wybory na przewodniczącego partii odbędą się w lipcu lub sierpniu. Dokładny kalendarz wyborów przyjmie Rada Krajowa PO.