Zaplanowany na niedzielę Kongres Polskiej Lewicy poniesie klęskę - uważa Janusz Palikot. Szef Ruchu Palikota mówił w radiowej Jedynce, że świadczy o tym lista nieobecnych.

Poseł zwrócił uwagę, że Leszek Miller zaprosił na sobotę trzech byłych prezydentów. Ostatecznie - jak mówił - żaden z nich nie pojawi się na warszawskim Stadionie Narodowym. Sam Janusz Palikot również się tam nie wybiera. Nie będzie również między innymi Włodzimierza Cimoszewicza, Ryszarda Kalisza czy Andrzeja Celińskiego. "Będzie więcej tych, których nie będzie, niż tych, których będzie" - podsumował Janusz Palikot.

Zdaniem szefa Ruchu Palikota, szefowi SLD i jego ugrupowaniu szkodzą deklaracje o możliwej koalicji z PO. W ten sposób Miller stanie się "młodszym bratem Donalda Tuska" - przekonuje Palikot. Jego zdaniem, szef Sojuszu zrezygnował z budowy prawdziwej lewicowej alternatywy, czyli ugrupowania mającego w programie inną politykę społeczną i gospodarczą niż obecny rząd. Szef Ruchu Palikota dodał, że jego ugrupowanie chce "obalić PO", a SLD chce współrządzić z Platformą.

Na niedzielnym kongresie zaplanowano siedem paneli tematycznych, w tym między innymi o nowej polityce społecznej, o gospodarce w obliczu kryzysu i przyszłości demokracji.