Na pierwszym kongresie ruchu narodowego jej liderzy wypowiedzieli "wojnę lewactwu", które "z polskością nie ma nic wspólnego" i zapowiedzieli "obalenie republiki okrągłego stołu - pisze Gazeta.pl i tvn24.pl. Jesienią zapadnie decyzja, czy Ruch Narodowy weźmie udział w wyborach

O narodowcach zrobiło się głośno dzięki organizowanych (lub współorganizowanych) przez nich marszach niepodległości. Na tych manifestacjach skrajna prawica zgromadziła pod swoimi sztandarami w sumie kilkaset tysięcy ludzi - i teraz to wykorzystuje. W sobotę w centrum konferencyjnym przy ul. Bobrowieckiej w Warszawie odbył się kongres narodowców.

Holocher: Celem jest odzyskanie Polski

Jako pierwszy przemawiał Przemysław Holocher z Obozu Narodowo-Radykalnego. "Nastał początek nowej ery w dziejach Polski. Żyje w nas duch Bolesława Chrobrego, rycerstwa polskiego, żyje duch powstańców robotniczego Śląska" - mówił Holocher i przytomniał m. in. "polskich hufcach, które 400 lat temu zajęły Moskwę" oraz polskiej sile gospodarczej, która zwalczała "prusactwo".

Zaznaczył też, że organizujący się właśnie Ruch Narodowy to wielka siła, której zadaniem jest "odzyskanie Polski". Odzyskanie od polityków, którzy sankcjonują okrągłostołowy układ. Jednak Holocher zaznaczył, że spadkobiercy Okrągłego Stołu "boją się nas, bo nie ma nas w kartotekach SB i WSI i nie mogą nas szantażować" i dodał "obrzydzeniem napawa nas polityczny ściek zostawiony przez jaruzelszczyznę". "Czołem wielkiej Polsce!" - zakończył swoje przemówienie Holocher.

Winnicki: Albo my, albo oni. To jest wojna

Po Holocherze przemawiał Robert Winnicki, honorowy prezes Młodzieży Wszechpolskiej. "Witajcie najwierniejsi z wiernych! Witajcie synowie i córki wielkiego, wolnego narodu!" - zaczął swoje przemówienie.

Dalej wyjaśnił, jakich zmian chce Ruch Narodowy. We władzy wykonawczej dąży do systemu prezydenckiego albo kanclerskiego, w edukacji chce ukrócić "tresurę testów" i wychowywać "w jednoznacznym duchu wartości", a w służbach porządkowych zakazać policji walki z ruchami narodowymi, patriotycznymi i kibicami.

Winnicki krytykował też "lewactwo" środowisk Krytyki Politycznej, Ruchu Palikota czy SLD. "To są poglądy i organizacje, które z polskością nie mają nic wspólnego. Tę ideologiczną agresję musimy odeprzeć, tak jak odpychaliśmy bolszewizm i komunizm. Albo my, albo oni. To jest wojna" - mówił.

Prezes wszechpolaków zapowiedział też na jesień rozpisanie referendum wśród członków Ruchu Narodowego, w którym działacze będą musieli odpowiedzieć na pytanie, czy organizacja ma przystąpić do wyborów parlamentarnych w 2014 roku.

Zawisza: W Polsce będzie powiewać tylko flaga biało-czerwona

Artur Zawisza z Prawicy Rzeczpospolitej przedstawił program narodowców ws. polityki zagranicznej. Priorytetem ma być wyjście z Unii Europejskiej, wypowiedzenie traktatu lizbońskiego i skończenie z "polonofobią".

Zawisza zaznaczyła, że z gmachów publicznych zostaną usunięte "wywieszane tam bezprawnie unijne flagi". "W Polsce będzie powiewać tylko biało-czerwona" - podkreślił.

W kongresie wzięli udział przedstawiciele kilkudziesięciu organizacji prawicowych, m.in. Młodzieży Wszechpolskiej, Obozu Narodowo-Radykalnego, Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, Unii Polityki Realnej i Ruchu Wolności. Zjawili się również prawicowi publicyści (Ryszard Bender, Rafał Ziemkiewicz, Stanisław Michalkiewicz i Romuald Szeremietiew) oraz przedstawiciele zagranicznych organizacji, m.in. węgierskiej partii Jobbik.

Uczestnicy kongresu podpisali również deklarację ideową - wśród postulatów w niej zawartych jest zachowanie tożsamości narodowej opartej o wartości chrześcijańskie, obrona rodziny pojmowanej jako małżeństwo kobiety i mężczyzny, a także dążenie do zachowania złotego jako waluty narodowej.

Źródło: Gazeta.pl, tvn24.pl