Rosyjscy sędziowie dorobili się fortun. Tak wynika z raportu opublikowanego przez dziennik "Kommiersant". Gazeta zwraca uwagę przede wszystkim na majątek prezesa Sądu Konstytucyjnego i jego zastępców.

Przewodniczący rosyjskiego Sądu Konstytucyjnego Walery Zorkin zarobił w ubiegłym roku prawie 9,5 miliona rubli, to jest równowartość około 950 tysięcy złotych. Nieco mniej zainkasował prezes Sądu Najwyższego. Wiaczesław Lebiediew ma za to ma działkę o powierzchni 4 tysięcy metrów kwadratowych i domek letniskowy o powierzchni prawie 600 metrów kwadratowych. Dziennikarze "Kommiersanta" wymieniają również dom w Moskwie o powierzchni ponad 300 metrów kwadratowych i dwa mieszkania.

Rekordowy dochód w ubiegłym roku miała jednak funkcjonariuszka sekretariatu Sądu Konstytucyjnego, sędzia Jelena Krawczenko. Je dochód wyniósł prawie 20 milionów rubli, a więc równowartość około 2 milionów złotych.