Dwie osoby zostały ranne w zamachu na ambasadę Francji w Trypolisie. Ataku dokonano przy użyciu samochodu- pułapki.

Na razie nie wiadomo kto i dlaczego podłożył bombę. Źródła dyplomatyczne w Paryżu są zdania, że sprawcy najprawdopodobniej pochodzą spoza Libii, gdyż w tym kraju nie ma nastrojów antyfrancuskich. Według libijskich sił bezpieczeństwa, był to samochód pułapka.

Taką wersję potwierdził obecny na miejscu deputowany Partii Socjalistycznej Jean Glavany. "Budynek ambasady jest uszkodzony przynajmniej w 60 procentach. Przed gmachem eksplodował samochód, trudno powiedzieć - jeden czy dwa, bo kilka pojazdów spaliło się. Dwóch żandarmów jest rannych -; w tym jeden bardzo ciężko"- mówił deputowany

Władze francuskie po raz kolejny przypominają, że Francja jest narażona na zamachy ze względu na udział jednostek wojskowych tego kraju w interwencji w Mali. Do Libii udaje się minister spraw zagranicznych Francji Laurent Fabius.