Łódzka prokuratura rozszerzyła i zmieniła zarzuty dla byłego prezesa spółki Amber Gold, Marcina P. Śledczy zarzucili mu, że oszustw na wielką skalę dopuścił się wspólnie i w porozumieniu z żoną, Katarzyną P.

Były prezes Amber Gold jest teraz podejrzany już o 17 przestępstw, grozi mu do 15-tu lat więzienia - informuje rzecznik łodzkiej prokuratury okręgowej Krzysztof Kopania. Jak zaznaczył, są podstawy, by twierdzić, że działając w ramach tzw. piramidy finansowej, Marcin P. doprowadził ponad 9700 klientów do niekorzystnego rozporządzenia mieniem na kwotę przekraczającą 667 milionów złotych.

Pozostałe przestępstwa dotyczą naruszenia ustawy o rachunkowości, poświadczenia nieprawdy w oświadczeniach o podwyższeniu kapitału zakładowego Amber Gold, a następnie przedkładania ich w sądzie - dodał Krzysztof Kopania.

Marcin P przesłuchiwany był w piątek, i nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Odmówił składania wyjaśnień, zgodził się jedynie odpowiedzieć na kilka pytań obrońcy.

W ubiegłym tygodniu prokuratura przedstawiła jego żonie Katarzynie P. zarzuty oszustwa znacznej wartości. Kobieta została aresztowana na 3 miesiące.