"Nowe i gwarantowane klopsiki" - jak je nazywa Edward Mochr, kierujący pionem spożywczym IKEI - dostarcza nowy producent, wykorzystujący wyłącznie mięso wołowe z Niemiec, Szwecji i Irlandii.
Sam koncern pozostał z ogromną ilością tego produktu, nie wiedząc co z nim zrobić. Rzeczniczka IKEI, Ylva Magnusson przyznaje, że prowadzone są z władzami szwedzkimi rozmowy na ten temat. Koncern jest gotów tanio je sprzedać lub nawet przekazać jako produkt spożywczy.
Wycofane klopsiki bowiem nie zagrażają zdrowiu konsumentów. Problem z nimi sprowadza się do faktu, że ich skład z powodu niewielkiej domieszki koniny nie zgadza się z opisem na opakowaniu. A to z kolei jest wbrew przepisom prawa.
Ostatecznym dla IKEI wyjściem z sytuacji będzie dostarczenie wycofanych klopsików jao naturalnego odpadu do szwedzkich biogazowni. Tam zostanie wyprodukowany z nich biogaz wykorzystywany do wytwarzania ciepła oraz elektryczności.