Byli funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa zasypali rzecznika praw obywatelskich dziesiątkami listów. Nie chcą wydłużenia przedawnienia zbrodni komunistycznych. Powołują się na konstytucję - pisze "Nasz Dziennik".

Do Biura Rzecznika Praw Obywatelskich wpłynęły 43 pisma - czytamy w gazecie. To efekt akcji, którą zapoczątkował europoseł SLD Janusz Zemke. Na swojej stronie internetowej zamieścił wzór pisma do rzecznika praw obywatelskich i zachęcał do wysyłania jego kopii.

"Nasz Dziennik" dodaje, że w dokumencie napisano, iż nowelizacja ustawy o IPN wprowadziła inne okresy przedawnienia karalności zbrodni komunistycznych. To 40 lat, jeśli chodzi o zbrodnię zabójstwa, i 30 w przypadku innych zbrodni. Autor podkreśla, że w kodeksie karnym te okresy są o 10 lat krótsze. W ocenie byłych funkcjonariuszy SB, nowelizacja ustawy o IPN dzieli więc obywateli na dwie kategorie, a to jest rażąco sprzeczne z zasadą powszechnej równości wobec prawa.

Rzecznik Praw Obywatelskich nie zgodził się z byłymi pracownikami specsłużb. Po zbadaniu tego problemu nie znaleziono podstaw do podjęcia czynności.