Nietypowe telewizyjne wystawienie płótna, w które - według tradycji - owinięte było ciało Jezusa po zdjęciu z krzyża, miało charakter nabożeństwa. Po 45 minutach odtworzono przesłanie, które Franciszek nagrał w ubiegły wtorek.
Podobnie jak jego poprzednicy, papież nie potwierdził autentyczności relikwii, nazywając ją "ikoną człowieka biczowanego i ukrzyżowanego” i zauważył, że "człowiek z Całunu zaprasza nas do kontemplowania Jezusa z Nazaretu".
"To oszpecone oblicze przypomina tak wiele twarzy mężczyzn i kobiet zranionych przez życie nie szanujące ich godności, przez wojny, które uderzają w najsłabszych"- mówił papież Franciszek.