Tej nocy śpimy o godzinę krócej. Z 30-go na 31-szy marca nastąpi zmiana czasu z zimowego na letni. O godzinie drugiej przesuniemy zegarki na trzecią, która będzie godziną początkową czasu letniego.

Wprawdzie ta noc będzie krótsza, ale za to będziemy mogli cieszyć się o godzinę dłużej światłem dziennym. Czas letni będzie obowiązywał do ostatniego weekendu października, kiedy to powrócimy do czasu zimowego.

Zmiany czasu dokonuje się w całej Unii Europejskiej, na mocy obowiązującej bezterminowo dyrektywy Wspólnoty z 2001 roku. W Polsce tę kwestię reguluje rozporządzenie premiera z 5 stycznia ubiegłego roku, dotyczące lat 2012-2016.

Stosowanie czasu letniego pozwala wiosną, latem i wczesną jesienią na "przedłużenie" zegarowego dnia o godzinę. Dzięki temu korzystamy dłużej z dnia i naturalnego światła. Zmiana czasu ma się też przyczynić do efektywniejszego wykorzystania światła dziennego i oszczędności energii, choć opinie co do tych korzyści są podzielone. Niektórzy eksperci zwracają uwagę na to, że obecnie energia zużywana na oświetlenie stanowi niewielki procent kosztów. Znacznie więcej energii pochłaniają systemy klimatyzacji, ogrzewania, czy urządzenia AGD.

Zdaniem brytyjskich badaczy, przesunięcie wskazówek zegara o jedną godzinę do przodu sprzyja zdrowiu dzieci, słońce zachodzi później i maluchy mogą spędzać aktywnie więcej czasu na świeżym powietrzu. Z kolei część amerykańskich lekarzy uważa, że zmiana czasu jest niebezpieczna dla organizmu. W tym dniu ryzyko zawału serca wzrasta nawet o kilkanaście procent. Jest to dla organizmu szok, który może skończyć się śmiercią.

"Podwójnego czasu" nie mają zegary słoneczne. One przez cały rok pokazują czas zimowy. Takie "czasomierze" będą się "spóźniały" o godzinę w stosunku do obowiązującego czasu letniego.

Czas letni i zimowy stosuje się w blisko 80. krajach na całym świecie. Obowiązuje on we wszystkich państwach europejskich, z wyjątkiem Islandii, Białorusi i Rosji, gdzie po raz ostatni czas zmieniono w 2011 roku.

Zmiany czasu dokonują całe Stany Zjednoczone, Kanada, Australia, Nowa Zelandia, Meksyk i od niedawna - Kuba. Nie stosuje jej natomiast większość krajów Afryki i Bliskiego Wschodu.

Podział na czas letni i zimowy sięga początków 20. wieku. Czas letni, zwany "czasem wojennym" wprowadzili po raz pierwszy Niemcy, a po nich inne państwa walczące w pierwszej wojnie światowej.

W Polsce pierwszy raz zmianę czasu wprowadzono w 1915 roku po wyjściu Rosjan z Warszawy i zajęciu jej przez Niemców. Czas warszawski skorygowano wówczas z berlińskim. Zmiana czasu obowiązywała w okresie pierwszej wojny światowej, potem w II Rzeczpospolitej i podczas drugiej wojny światowej. Okres powojenny był przeplatany zmianami czasu w latach 1946-1949, 1957-1964 oraz po raz kolejny w 1977 roku.