Jakub Żaczek to działacz społeczny, który angażował się między innymi w inicjatywy związane z obroną lokatorów w Warszawie, protestował przeciwko wycince drzew w stołecznym Ogrodzie Krasińskich.
Jak tłumaczy w rozmowie z TOK FM rzecznik ratusza Bartosz Milczarczyk, w ich opinii - niezależnie od tego, że autor pisał jedynie o śnie - umieszczanie tego typu opisów co najmniej przekracza zasady dyskusji publicznej: "W takiej sytuacji najlepszym adresatem wydaje się prokuratura, która oceni, czy przy okazji takiego ewidentnego złamania norm dyskusji złamano także przepisy prawa".
W dochodzeniu, które zostało wszczęte po zawiadomieniu ratusza, policja sprawdza teraz, czy opis zamieszczony w portalu można uznać za groźbę pozbawienia życia pani prezydent. Maksymalnie za przestępstwo tego typu można trafić do więzienia na 2 lata.
Sam autor wpisu zapewnia, że nic złego nie miał na myśli: "To był tylko sen, a moje sny nijak się mają do rzeczywistości. Za treść własnych snów nie mogę odpowiadać, bo ich nie kontroluję. A nie znam też przepisu, który zakazywałby ich publikowana. (...) Na pewno nie była to żadna forma zachęcania do przemocy czy czegoś podobnego. Od tego jestem jak najbardziej daleki".