Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich nominowało redaktora naczelnego "Newsweeka" Tomasza Lisa do Hieny Roku 2013 - za okładkę magazynu ilustrującą publikację "Polski Kościół kryje pedofilię", a przedstawiającą chłopca klęczącego przed mężczyzną w sutannie. Stefan Bratkowski, honorowy prezes SDP mówi Gazecie.pl, że obecny zarząd to przybudówka PiS, a nominacja dla Lisa jest elementem walki politycznej.

W uzasadnieniu Zarząd Główny SDP napisał: "za przekroczenie standardów dziennikarskich poprzez publikację okładki (nr 9/13) opartej na wulgarnych skojarzeniach, obrażającej uczucia religijne i tworzącej negatywne stereotypy".

Pod uzasadnieniem podpisały się władze SDP - Krzysztof Skowroński, Agnieszka Romaszewska-Guzy i Piotr Legutko. Są to dziennikarze i publicyści związani ze środowiskiem prawicowym, którzy przejęli władzę w stowarzyszeniu dwa lata temu. Od tego czasu kilku znanych dziennikarzy opuściło SDP, między innymi Małgorzata Bajer i Andrzej Bober

Kontrowersyjne okładki

To nie pierwszy raz, kiedy okładka "Newsweeka" wywołuje kontrowersje. Na okładce jednego z kwietniowych numerów "Newsweeka" z zeszłego roku ukazany został na przykład szef parlamentarnego zespołu ds. zbadania przyczyn katastrofy smoleńskiej, poseł PiS Antoni Macierewicz, stylizowany na afgańskiego taliba - w turbanie i z brodą. Pod zdjęciem znajdował się duży napis "Amok".

PiS skierowało wtedy protest do Rady Etyki Mediów. Zdaniem szefa klubu PiS Mariusz Błaszczak okładka miała być wyrazem "wścieklizny politycznej", a artykuł wstępny redaktora naczelnego tygodnika Tomasza Lisa "niespotykaną zbitką manipulacji i oskarżeń pod adresem polityków PiS".

Bratkowski kontra SDP

W okładce, z powodu której Lis został teraz nominowany do Hieny Roku, SDP nie spodobało się zarówno zdjęcie - które wywołuje skojarzenia z seksem oralnym pomiędzy księdzem a dzieckiem - jak i tytuł "Polski Kościół kryje pedofilię". "To tak, jakbyśmy napisali "Cyganie kradną", ale to nieuprawnione twierdzenie, tworzy negatywny stereotyp" - tłumaczy Gazecie.pl Agnieszka Romaszewska, wiceprezes SDP. I zaznacza: "Gdyby na okładce był konkretny biskup, np. z rogami, to Hieny raczej by nie było. To nie chodzi o krytykę danej osoby, nawet przekraczającą granicę dobrego smaku, tylko o szerzenie negatywnych stereotypów, dotyczących ogromnej grupy ludzi."

Z kolei Stefan Bratkowski, honorowy prezes SDP skłócony z obecnym zarządem, całą sprawę skomentował w rozmowie z Gazetą.pl tak: "Nominację oceniam tak samo jak całą działalność obecnego zarządu SDP. To postępowanie śmieszne, humorystyczne". Według Bratkowskiego nominacja ma charakter czysto polityczny. "To jest, niestety, fragment walki politycznej, zarząd zaangażował się w politykę tak bardzo, że już nawet nie wie, gdzie się powstrzymać. Zarząd jest przybudówką polityczną PiS" - tłumaczy Bratkowski Gazecie.pl.

Hiena roku

Hiena roku jest to antynagroda przyznawana przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich corocznie od 1999 roku dziennikarzom, którzy zdaniem tej organizacji, wyróżnili się "szczególną nierzetelnością i lekceważeniem zasad etyki dziennikarskiej".

SDP deklaruje, ze nominacje przyznaje dziennikarzom, którzy żerują na plotkach i pomówieniach, posługują się językiem wulgarnym i obscenicznym. Stowarzyszenie nie uznaje takich osób za godnych nazywania dziennikarzami.

Lis naczelnym "Newsweeka"

Lis na początku lutego 2012 roku otrzymał wypowiedzenie ze stanowiska naczelnego "Wprost", którym kierował od maja 2010 r. Wydawca tygodnika Michał Lisiecki poinformował, że zdecydował się na ten krok, bo "szanuje czyste reguły w biznesie". Jednocześnie życzył też Lisowi sukcesów w "prywatnym przedsięwzięciu mediowym" - chodziło o portal informacyjno-blogowy NaTemat.pl, którego Lis jest głównym udziałowcem.

Wkrótce potem Lis został redaktorem naczelnym "Newsweeka".