Przestępczość, brak zieleni, stare i zniszczone budynki. To wyobrażają sobie Polacy, kiedy słyszą o warszawskiej Pradze. Problem w tym, że wielu z nich nigdy nie widziało tej dzielnicy.

Dzielnice położone po prawej stronie Wisły przerażają osoby szukające mieszkania. Taki wniosek można wyciągnąć po zapoznaniu się z badaniami portalu nieruchomości domy.pl, który zapytał swoich użytkowników, gdzie nie chcieliby mieszkać. Najczęściej typowano Pragę Pólnoc, Białołękę i Pragę Południe. Pierwsza dzielnica kojarzy się z przestępczością, druga jest daleko od centrum, a trzecia… najwyraźniej pozostaje w cieniu pierwszej.

Dwie Pragi, jeden mit
To wina praskich mitów, które przeszkadzają w polubieniu tych miejsc. Pomimo tanich mieszkań i dobrej komunikacji, ludzie są przeświadczeni, że Praga Północ to najgorsza część Warszawy. Cierpi na tej opinii także Praga Południe, która jest rozwijającą się dzielnicą, w której nie brakuje budynków o wysokim standardzie. Kiedy mieszkania szuka osoba spoza miasta i w ogłoszeniu widzi słowo „Praga”, to wyobraża sobie sąsiedztwo o dużej przestępczości, z zaniedbanymi budynkami i bez terenów zielonych. A to nie prawda – przekonuje Tomasz Piętkowski z serwisu domy.pl. Zgadza się z tym Ewelina Buczyńska, rzeczniczka urzędu dzielnicy Praga Południe. - Niestety nadal mylimy Pragę Północ z Pragą Południe, co nie wpływa pozytywnie na wizerunek tej drugiej. To dzielnica sportu, zieleni i kultury – mówi.

Mieszkańcy dzielnicy zdają się nie przejmować złym wrażeniem, jakie wywołuje ich mieście zamieszkania u postronnych osób. - Życie kulturalne na Pradze Południe rozwija się z każdym rokiem. Jego ważnym filarem jest światowej sławy orkiestra Sinfonia Varsovia, która ma tutaj swoją siedzibę. W 2011 roku oddano do użytku Klub Kultury Saska Kępa, nowoczesny obiekt u zbiegu ulic Paryskiej i Wersalskiej. Na Gocławiu powstało jedyne w Warszawie Centrum Edukacyjno-Opiekuńcze, skupiające w jednym budynku przedszkole, żłobek oraz Klub Seniora – wymienia Ewelina Buczyńska.

Praga inwestycji i luksusowych osiedli
Zła sława, jaką okryty jest wschód Warszawy, nie przestraszyła wszystkich inwestorów. Do Pragi Południe należy m.in. prestiżowa Saska Kępa, a nowe i atrakcyjne osiedla powstają także w jej innych zakątkach. Na Gocławku błyskawicznie sprzedały się mieszkania na nowoczesnym osiedlu Santorini, które tuż po ukończeniu otrzymało nagrodę Polskiego Związku Film Deweloperskich. Okolica zupełnie nie przypomina Pragi znanej z obiegowych opinii. – Inwestycja położona jest w sąsiedztwie rezerwatu przyrody „Olszynka Grochowska”, a dzięki rozbudowanej komunikacji miejskiej, była również dobrą alternatywą dla droższych mieszkań, zlokalizowanych w bardziej zatłoczonych częściach miasta. To zapewne spowodowało, że wśród najważniejszych elementów zachęcających do kupna mieszkania na osiedlu Santorini, na drugim miejscu klienci wymieniali cenę - mówi Ewa Przeździecka ze spółki Unidevelopment.

Kilka kilometrów od Santorini znajduje się obiekt, stający się powoli wizytówką tej części stolicy. Soho Factory to biznesowo-artystyczny kompleks, który powstał po wyremontowaniu jednej ze starych fabryk. Biura na terenie Soho wynajmują m. in. redakcje znanych pism ("Male Man", "Fashion Magazine") oraz kilkadziesiąt firm, restauracji i sklepów. W industrialnym otoczeniu organizowane są m. in. pokazy mody i imprezy kulturalne. Nikomu nie przeszkadza to, że wszystko ma miejsce po wschodniej stronie miasta. - Odium dotyczy bardziej określenia Praga niż samej lokalizacji. Jak można się przekonać wertując policyjne statystyki, przestępczość na Pradze Południe jest niższa niż w Śródmieściu czy na Mokotowie. To oczywiście ma się nijak do warszawskich uprzedzeń, ale mówi sporo o tym, jak niewiele wspólnego mają dzisiaj z rzeczywistością – przekonuje Rafał Bauer, członek zarządu Soho Factory i pomysłodawca projektu.

Rafał Bauer, szef funduszu inwestycyjnego, którego własnością jest Soho Factory. / Agencja Gazeta / Fot. Robert Kowalewski Agencja Gazeta

- Walka ze stereotypem, jak dowodzi szereg przykładów historycznych, nie ma najmniejszego sensu. Dlatego też nie walczymy z nim, tylko promujemy naszą prawdziwą lokalizację, czyli Kamionek, jedną z najstarszych warszawskich dzielnic inkorporowaną do Pragi Południe politycznym ukazem – dodaje. I rzeczywiście, niezależnie od uprzedzeń, projektowi Rafała Bauera udaje się przyciągać do niesławnej okolicy coraz więcej ludzi. Kiedy obok biur pojawiły się budynki mieszkalne, chętnych do kupna nie brakowało. – Soho, w naszym przekonaniu, jest jednym z najbardziej atrakcyjnych projektów na prawej stronie Wisły, przy czym nie jest ważne jak my oceniamy powyższe. Istotna jest opinia nabywców mieszkań. Nasz pierwszy budynek sprzedał się w całości zanim skończył się budować. Dla mnie to najlepsza rekomendacja naszej lokalizacji – mówi Bauer.

Mimo to, internetowy sondaż pokazuje, że nadal wiele osób niechętnie myśli o tej części Warszawy. Zdaniem specjalistów, zmiana podejścia to już tylko kwestia czasu. - Stereotypy powoli wygasają. Dobrą wizytówką tej strony Wisły stał się Stadion Narodowy, a wkrótce w tą stronę pojedzie metro. A póki co, obecna sytuacja to dobra okazja na znalezienie taniej nieruchomości w dobrym stanie

– podsumowuje Tomasz Piętkowski.