132 zagraniczne delegacje mają wziąć udział w jutrzejszej mszy inauguracyjnej papieża Franciszka. Poinformował o tym rzecznik Stolicy Apostolskiej. Do Rzymu przyjechały już pierwsze delegacje dlatego we włoskiej stolicy obowiązują podwyższone środki bezpieczeństwa.

Jak informuje z Watykanu specjalny wysłannik Polskiego Radia Wojciech Cegielski, w sektorze VIP na placu świętego Piotra siedzieć będzie jutro kilkaset osób. Wśród nich będzie sześć koronowanych głów, trzy księżniczki, 31 głów państw i 11 szefów rządów. W Watykanie pojawią się m.in. amerykański wiceprezydent Joe Biden, prezydenci Argentyny, Brazylii i Chile, premier Francji i kanclerz Niemiec. Polskę reprezentować będzie prezydent Bronisław Komorowski, który po południu wylądował w Rzymie.

Będą też goście kontrowersyjni tacy jak prezydent Zimbabwe Robert Mugabe, objęty sankcjami w Unii Europejskiej. „Stolica Apostolska nie zaprasza żadnych zagranicznych delegacji. Informujemy jedynie, że taka msza będzie miała miejsce. Każdy, kto chce, może przyjechać i jest mile widziany” - tłumaczy rzecznik Watykanu ksiądz Federico Lombardi.

Politycy i koronowane głowy spotkają się z papieżem tuż po mszy w bazylice świętego Piotra. Każdy z szefów delegacji będzie podchodził do papieża, stojącego tuż przed głównym ołtarzem. Później nie będzie już spotkań papieża z politykami.

Jutrzejszą mszę razem z papieżem ma odprawiać w sumie 180 duchownych, w tym kardynałowie. Przy ołtarzu stać będą także jezuici i franciszkanie.